Biblioteczna płytoteka umila blogowanie!


wtorek, 25 listopada 2008

25 listopada - kalendarium z przymrużeniem oka


25 listopada jest 329., a w latach przestępnych 330. dniem w kalendarzu gregoriańskim.
Z czym najczęściej kojarzy się ta data:
- z imieninami Katarzyny
- ze zbliżającymi się Andrzejkami
Myślicie że to wszystko? :) Nic podobnego...
Otóż dzisiaj obchodzimy:
* Światowy Dzień Pluszowego Misia
* Światowy Dzień Kolejarza
* Świtowi Dzień Tramwajarza
* Światowy Dzień Przeciwko Przemocy Wobec Kobiet
* Światowy Dzień Bez Futra
Mam wrażenie, że nasz kalendarz od tych wszystkich światowych dni... któregoś dnia napęcznieje i po prostu pęknie :)

I czekam z niecierpliwością kiedy wreszcie ogłoszony zostanie "Światowy Dzień Zdrowego Rozsądku" oraz "Światowy Dzień bez Światowych Dni" :)

niedziela, 23 listopada 2008

Dla Alicji

Biblioteki jak ludzie, mają swoje małe i duże święta, ważne i mniej ważne jubileusze. Nasze koleżanki z filii nr 4 na ul. Pomorskiej obchodziły właśnie 50-lecie istnienia biblioteki. A więc, jakby powiedzieć o człowieku, szanowna jubilatka jest w wieku średnim. Ten jubileusz uruchomił we mnie wspomnienia. Ćwierć wieku temu zaczynałam w tej filii pracować jako bibliotekarka. Dzisiaj sama sobie zadałam pytanie: i jak było?
Inaczej, zupełnie inaczej. Byłam o 25 lat młodsza i pełna zapału. Czytelnicy byli mniej zabiegani, mniej zestresowani. No i książki :) - wartość sama w sobie. Od tego czasu świat popędził do przodu. Ja pracuję w innej filii, w bibliotece szpitalnej, a więc można powiedzieć w "bibliotece z innej bajki", na stanowisku kierownika i czasami zastanawiam się czy to dobrze?.
Ale ciągle pamiętam swoje pierwsze lata pracy w "czwórce". "Wygłupy" z moją młodszą koleżanką Alicją [dzisiejszym kierownikiem tej filii], srogie spojrzenia "szefa" [ dzisiejszą panią kierownik filii nr 3], schody wewnątrz biblioteki, które mnie wtedy urzekły i na których w wolnych chwilach siadałyśmy i gadałyśmy, gadałyśmy...
No i magnolia. Pod oknem rośnie piękna magnolia (dzisiaj spotykana prawie w każdym ogrodzie, wówczas niezwykle rzadka). Było coś magicznego w tym, jak wiosną drzewo budziło się do życia, aby wystrzelić pięknymi, różowymi kwiatami. Mogłam godzinami na nią patrzeć i zawsze ogarniał mnie smutek , kiedy zaczynała przekwitać. A przekwitała brzydko. Tak jakby piękna młoda dziewczyna zamieniała się w starą, pomarszczoną kobietę.

Byłam na tym jubileuszu. Najpierw było oficjalnie, później mniej oficjalnie, a na końcu miło i przyjemnie.



Życzę naszym koleżankom z filii nr 4, szczególnie Tobie Alicjo, następnych 50 lat i żeby te 50 lat przetrwała również magnolia.

sobota, 22 listopada 2008

Zbliżają się Andrzejki!


My już je obeszliśmy przy wspólnej zabawie z dziećmi z Zakładu Genetyki. Dnia 21.11.2008r. odbyło się popołudnie wróżb i wróżenia. Oj, działo się, działo. :) Solidnie się do tej imprezy przygotowaliśmy, a może i Wam podsuniemy kilka pomysłów. :)

Trochę historii nie zaszkodzi!
Imiona Katarzyna i Andrzej otwierają adwent oznaczający rozpoczęcie nowego roku kościelnego. Wigilie tych dni są uznawane za szczególnie sprzyjające wszelkim kontaktom z zaświatami. Dlatego wróżby wtedy czynione mają tak wielką szansę spełnienia. Święty Andrzej to urodzony w pierwszym wieku, w galilejskiej Betsaidzie, jeden z dwunastu apostołów, brat świętego Piotra. Uważa się go za opiekuna rybaków, żeglarzy, górników, rycerzy i podróżujących małżeństw. Dawna nazwa Andrzejek to "Jędrzejówki". To zabawa panien mająca zdradzić, kim będą ich przyszli mężowie.

Tak wyglądały ciekawe, andrzejkowe wróżby, mające doprowadzić do ujrzenia ukochanego:
- przed pójściem spać dziewczyna nadgryzała jabłko, wierząc, że dzięki temu przyśni jej się narzeczony
- w andrzejkowy wieczór panna szła samotnie na pole i siała konopie; we śnie miał do niej przyjść przyszły mąż wychodzący z konopi
- obliczę przyszłego małżonka czekało też na pannę w chlebowym piecu
- na południu Polski wierzono, że w dniu świętego Andrzeja upiory, wiedźmy i wampiry są szczególnie aktywne; aby uniknąć niechcianego z nimi spotkania kreślono na drzwiach krzyż za pomocą czosnku. Zjedzenie tego czosnku pozwalało zobaczyć we śnie przyszłego męża.

Wróżby, które miały zdradzić imię przyszłego męża:
- wystarczyło wyjść wieczorem na rozstajne drogi i zapytać o imię pierwszego, napotkanego mężczyznę, a było to imię przyszłego męża
- wybierano bez patrzenia kartki z kalendarza - wybrany dzień roku zdradzał imię ukochanego
- panny wypisywały kartki z męskimi imionami i wkładały je pod poduszkę przed zaśnięciem, zaś następnego ranka wybierały jedną z imieniem przyszłego męża.

Wróżeniu towarzyszyły oczywiście tańce, podczas których podawano przeróżne wypieki i napoje. Bez względu na to, czy będzie to duża, zorganizowana impreza czy spotkanie w gronie przyjaciół, w tę magiczną noc nie może zabraknąć też jedzenia.

Nasza propozycja - andrzejkowe ciasto na wróżby :)
Zamiast lania wosku proponujemy ciasto naleśnikowe, na które przepis otrzymało każde z dzieci biorących udział w zabawie. Z nami bawili się również rodzice, więc wiemy, że będzie w domach pieczenie.

3 jaja
2 szklanki mąki
1/2 szklanki wody mineralnej (gazowanej)
1/2 szklanki mleka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 łyżki oleju
1/2 paczki cukru waniliowego
1/2 łyżeczki cukru
1/4 łyżeczki soli

Jaja ubić z cukrem. Dodać mąkę, wodę, mleko, proszek do pieczenia, cukier waniliowy, sól i wszystko dobrze zmiksować. Piec wlewając na rozgrzany olej. (Może być przez dziurkę od klucza. :P) Zinterpretować andrzejkowo. Później polać śmietaną z cukrem lub czekoladą i zjeść. Życzymy smacznego!

Najważniejsze, żeby się dobrze bawić i odpowiednio interpretować wróżby. Zawsze tylko pozytywnie, radośnie, wesoło. :) Nigdy pesymistycznie, bo słowa mają moc wieszczą, szczególnie w taką noc. Przyda się też trochę dystansu do magii i wróżenia.

"Zostawmy takich wróżów i gdyśmy w potrzebie
O swój los zapytajmy samych siebie
I niech nam towarzyszy taka konstatacja
Ważna nie sama wróżba lecz interpretacja."

A tak się bawiliśmy i wróżyliśmy:

piątek, 21 listopada 2008

Recenzent biblioteczny poleca (lub nie)!

Najnowsza książka Małgorzaty Musierowicz z cyklu "Jeżycjada" to "Sprężyna". Książki tej autorki może są i naiwne, ale pozwalają uwierzyć w dobro i człowieka. Trudno znaleźć w nich coś odkrywczego, ale są ciepłe, dowcipne i optymistyczne. Można je polecać wszystkim smutnym, chorym i pesymistycznie nastawionym czytelniczkom. Piszę wyraźnie czytelniczkom, bo nie sądzę, żeby takie książki chcieli czytać panowie.
Tytułowa postać najnowszej książki to Lusia (Sprężyna), wnuczka seniora rodu Ignacego Borejki. Dziewczynka miła i inteligentna, która swoim zachowaniem wnosi sporo zamętu w życie klanu Borejków. Ale "wszystkie zawirowania", jak to u Musierowiczowej kończą się dobrze. Z niecierpliwością czekam na kolejny, XIX tom pt. "McDusia", który ukażę się również w wydaniu Akapit Press.

Śmieszna, miła, wzruszająca książka. Polecam!

środa, 12 listopada 2008

Dzisiaj jest dla nas ważny dzień.


Zapisałyśmy 1000 czytelnika, pacjenta.
Jest to dla nas duża przyjemność widzieć zainteresowanie książką na oddziałach. Bardzo nas to cieszy. :)
Nikomu nie życzymy pobytu w szpitalu, ale jeśli już się to stanie to książka może oddać wam nieocenioną przysługę - po prostu z wami być. :)

niedziela, 9 listopada 2008

Do wiadomości czytelników!

Jak zawsze w czwartym kwartale otrzymaliśmy z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu "Literatura i czytelnictwo" dodatkowe pieniądze - duże, bo kilkakrotnie przewyższające nasze miesięczne dotacje na zakup nowości książkowych. :) Uwielbiamy wtedy buszować po hurtowniach księgarskich i księgarniach. Za przyznaną kwotę zakupiłyśmy 53 książki. Wszystkie są już opracowane i jak świeże bułeczki oddajemy je w wasze ręce. :)

Teraz troszeczkę informacji:)
Program "Literatura i czytelnictwo"to jeden z programów MKiDN na rok 2009. Promuje on literaturę i piśmiennictwo kulturalne, a jego celem jest wzbogacenie i odnowienie księgozbiorów bibliotek publicznych.

UWAGA!

Informujemy wszystkich naszch czytelników, że w dniu 10.11.2008 (poniedziałek) biblioteka będzie zamknięta, ale zapraszamy Was już 12.10.2008!

poniedziałek, 3 listopada 2008

NOWOŚCI


1- Baldacci D. - "Manipulacja"
2- Buchan E. - "Kobiety w pewnym wieku"
3- Buchan E. - "Zemsta kobiety w średnim wieku"
4- DeMille N. - "Złote wybrzeże"
5- Hirch H. - "Nie mam keine buty"
6- Hosseini K. - "Tysiąc wspaniałych słońc"
7- Noszczyńska D. - "Mogło być gorzej"
8- Sayer I. i in. - "Złoto Trzeciej Rzeszy"
9- Sowa I. - "Ścianka działowa"

Życzymy miłej lektury! Każdy może znaleźć coś dla siebie. ;)